Obóz w Porszewicach – relacja z ostatnich dni
Czwartkowe przedpołudnie spędziliśmy w kinie, gdzie oglądaliśmy filmy w podziale na dwie grupy (głównie wiekowe).
Pozostała część dnia poświęcona była ćwiczeniom wokalnym i tanecznym, próbom przed kolejnymi koncertami.
Wieczorem spotkaliśmy się przy ognisku i choć mokre drewno nie zapewniło nam kolacji, to jednak panie w kuchni nie zawiodły i zjedliśmy kiełbaski z piekarnika.
Dzień zakończyliśmy dyskoteką.
Piątek nadszedł bardzo szybko. Rozpoczęliśmy go od wizyty w Centrum Integracji, gdzie graliśmy w kręgle.
A po przyjemnościach, przyjemna praca… TANIEC I ŚPIEW.
Wieczorem, na spotkaniu podsumowującym wyjazd, odbył się chrzest siedmiu „nowych” członków Zespołu, którzy pierwszy raz byli na obozie. Przygotowały go dziewczynki ze starszej grupy.
Dzielni nowicjusze z sukcesem wykonali zadania i zostali uhonorowani laurkami z podpisami starszych kolegów oraz kadry.
Obejrzeliśmy krótki program artystyczny w ich wykonaniu, a potem wszyscy zatańczyli walca; nie zawiódł nawet pan kierowca, którego do tańca porwała Pani Renata.
Później czekała jeszcze jedna niespodzianka! Odbyły się podchody. Mimo że nie wszyscy z ochotą wychodzili na zewnątrz, to jednak szybko zaangażowali się w poszukiwanie i wykonywanie zadań.
W sobotę rano opuściliśmy gościnne Porszewice, by wrócić do stęsknionych rodziców. Po drodze zatrzymaliśmy się w Uniejowie, gdzie przez dwie godziny korzystaliśmy z atrakcji kompleksu termalno–basenowego.
Potem szczęśliwie powróciliśmy do Chludowa!